ROLA GŁOSU
Gdy trzymasz w ramionach dziecko przyznaj, że nie sposób do
niego nie mówić. Czasem odruchowo zaczynasz mu śpiewać kołysanki, nucić spokojne
melodie, snuć opowieści bajeczne bądź z życia wzięte. Najważniejszy jest tu
głos. To jego delikatne brzmienie będzie kluczowe, bo przeniesie czułość,
miłość i spokój. Więc nie bój się mówić do dziecka. To rzecz naturalna i
wspaniale odbierana przez dziecko. Gdy mówisz do maluszka to przyciągasz jego
uwagę i stajesz się dla niego na ten moment całym światem.
GŁOS W BUDOWANIU RELACJI RODZIC-DZIECKO
Często zachęcam rodziców wcześniaków, żeby mówili do dzieci.
Jednym rodzicom przychodzi to łatwiej, innym ciężko się przełamać. Tym, którym
wychodzi to naturalnie, nie przeszkadzam, a robię wszystko by zapewnić czas na
takie pogaduszki. Tym, którym trudniej znaleźć słowa, propozycji mam kilka.
Mogą oni czytać książeczki dla dzieci, mogą opowiadać bajki, które pamiętają,
mogą nucić kołysanki albo czytać wierszyki.
Pamiętam jak któregoś dnia pewien
tata opowiadał coś zawzięcie patrząc w inkubator, w którym leżał jego synek.
Gdy wychodził z oddziału nie mogłam się powstrzymać, by nie zapytać co to były za
opowieści. Tata odpowiedział, że streścił właśnie synowi pierwszą część „Gwiezdnych
Wojen”! Błysk jego oczu i uśmiech na twarzy pokazywał, że poczuł się spełniony
i świadomy tego, że właśnie odwalił kawał dobrej roboty. Tak buduje się relacje
z dzieckiem. Pamiętaj, że liczy się głos.
ŚPIEWAJ JAK POTRAFISZ
Kto z nas nie słyszał kołysanek? Nawet jeśli nie pamiętamy
ich z dzieciństwa, to każdy zna nuconą od pokoleń „A-A-A KOTKI DWA”. Co
więcej, potrafi ją zaśpiewać! Albo równie znaną „BAJKĘ ISKIERKI” Janiny
Porazińskiej zaczynająca się od słów „Z popielnika na Wojtusia…”.
Prawda jest
taka, że kołysanki i piosenki dziecięce to krótkie i łatwe do zapamiętania rymy, więc można się ich nauczyć
na pamięć. A jeśli ma się płytę z takimi piosenkami, to można ją puścić i dośpiewywać.
Jednak zaletą śpiewania samodzielnego jest to, że w każdej chwili można
przerwać, by np. pochwalić dziecko za piękny uśmiech, którym właśnie nas
obdarowało, a za chwilę śpiewać dalej.
Jeśli do masażu będziesz przygotowywać dziecko śpiewając zawsze tą
samą piosenkę, maluszek ma szansę przewidzieć najbliższe działania. Da mu to
poczucie bezpieczeństwa, zapobiegając niepewności i lękowi. Nie bój się śpiewać,
chociaż możesz nisko oceniać swój talent wokalny. Pamiętaj, że liczy się głos.
OPOWIEŚCI NA POTRZEBĘ BLISKOŚCI
Jeśli jednak nie lubisz śpiewać i to Cię krępuje, to wybierz
mówienie do dziecka.
- Pamiętasz jakieś wierszyki? Recytuj!
- Znasz bajkę? Opowiadaj!
- Nie pamiętasz zakończenia? Zmyślaj!
Zadbaj, by Twój głos był spokojny,
stonowany, a słowa przeplatane uśmiechem do dziecka.
Zanim znajdziesz temat opowieści i rozwiniesz go, opowiadaj
dziecku jak to dobrze, że macie taką chwilę dla siebie, że możecie to robić w
takim przytulnym pokoju, że ręcznik jest taki mięciutki, a Twoje okulary, za które
właśnie złapał maluszek, mogą nie przetrwać takiego silnego uścisku. Możesz też
ułożyć taką historyjkę, żeby pomogła Ci zapamiętać kolejność masowanych części
ciała. Opowiadaj takie niby-bajeczki, opowiadaj o tym, co robisz. Pamiętaj, że
liczy się głos.
SROCZKA
Sroczka kaszkę warzyła,
Dzieci swoje karmiła.
Temu dała – na łyżeczce,
Temu dała – na miseczce,
Temu dała – na spodeczku,
Temu dała – w garnuszeczku,
A dla tego? Nic nie miała!
Frrr! – po więcej poleciała.
|
JEŻ
Idzie, idzie jeż
Ten kłujący zwierz
Nóżkami tup, tup
I pod listek siup
Jeżu, jeżu nasz, skąd igiełki
masz ?
Jeżu, jeżu nasz, skąd igiełki
masz ?
- Same mi urosły!
|