Wiązanie chusty i noszenie maluszka blisko siebie daje
świetną okazję do budowania relacji rodzic – dziecko. Buduje poczucie
bezpieczeństwa u dziecka, ale też i u rodzica, który wie, co z jego dzieckiem
aktualnie się dzieje. Takie przebywanie blisko siebie uczy dostrzegania potrzeb
i pomaga w wychodzeniu im naprzeciw. Nie trzeba dodawać, że chusta uwalnia ręce
osoby noszącej i w znaczący sposób poprawia komfort noszenia. To, że dziecko
znaczną część czasu spędza na rękach jest rzeczą naturalną, ale dorosły może
zadbać o bezpieczeństwo dla swojego kręgosłupa nosząc w odpowiednim wiązaniu.
Dla prawidłowego rozwoju potrzeba dziecku różnorodności, ale
nade wszystko potrzeba mu bliskości. Popularne w świecie chust jest zdanie „Przywiąż
mnie mocno, abym jutro mógł latać wysoko”. Noszenie w chustach rozwija, a badania
dowodzą, że dzieci noszone mniej płaczą, są spokojniejsze, bo nie muszą tracić energii
na gwałtowne zwracanie uwagi na swoje potrzeby. Dzięki ruchom osoby noszącej oraz
biciu jej serca, stymulowany jest niedojrzały jeszcze układ nerwowy dziecka. W
ten sposób u maluszka wspomagany jest jego wzrost, regulowane jego procesy
fizjologiczne oraz poprawia się rozwój ruchowy.
Chusta sprawdza się w wielu sytuacjach życiowych. Pomaga
ukołysać, utulić do snu, przetrwać przeziębienie czy przykre dla niektórych
maluszków ząbkowanie. Nosząc możesz dotrzeć tam, gdzie z wózkiem byłby kłopot,
albo zająć się starszym dzieckiem czy pracami domowymi. Przykładów można podawać
wiele, bo chusta jest takim otwartym oknem na świat i dla noszonego i dla
noszącego. Z perspektywy chusty dziecko może obserwować i poznawać otoczenie, a
także uczestniczyć w różnych wydarzeniach, mając Ciebie tuż obok, a Ty możesz, bez
poczucia rezygnacji, realizować różne formy aktywności.